A little break from painting my Ultramarines Army.
The models were assembled by 11 years son of my friends. He doesn't care about cleaning the mould lines and some pieces are not in correct places, so I just clean places where I can reach, and focus on paiting.
I usually paint models in subassembly, so this was a little challenge because models came to me in one piece.
I don't expect so much fun to paint this models, and I really like the final effect.
Mała przerwa w malowaniu mojej armii Ultramarines.
Modele zostały sklejone przez 11 letniego synka moich przyjaciół. Nie przejmował się zbytnio usunięciem odlewów i linii podziału formy, nie wszystkie części znalazły się tam gdzie powinny być. Dlatego wyczyściłem model tam gdzie się dało i skupiłem na malowaniu.
Zwykle maluję model podzielone na kilka części, tym razem czekało mnie małe wyzwanie bo modele trafiły do mnie całkowicie sklejone.
Nie spodziewałem się aż takiej zabawy przy ich malowaniu i jestem bardo zadowolony z końcowego efektu.